Strony

Strony

niedziela, 21 stycznia 2018



Las Sobieskiego



Rezerwat przyrody Las Sobieskiego, pozostałość puszczy mazowieckiej. Fot.Lechosław Herz




Warszawa należy do tych szczęśliwych miast w Polsce, które są za pan brat z lasami. Lasy są obecne w najbliższej ich okolicy, lasy znajdują się w granicach miasta i są to lasy dorodne. Na południu Las Kabacki, na północy Lasek Bielański, na wschodzie Las Sobieskiego. Trzy wspaniałe leśne rezerwaty przyrody.  Odwiedzałem ostatnio kilka razy rosnący we wschodniej części  Warszawy Las  Sobieskiego. Rezerwatem jest od 1934 roku, czas wojenny go przetrzebił, ale nie całkiem, po wojnie rezerwat został ogrodzony i dochodził do siebie przez kilkadziesiąt lat, teraz wygląda nie najgorzej. 
W przeszłości lasy mazowieckie w okolicach Warszawy taką miały głównie fizjognomię jak ten rezerwat. To były lasy mieszane w których w najwyższym piętrze królowały pospołu dąb, lipa i sosna. Taki jest las im. prof.Hryniewieckiego koło Podkowy Leśnej. Było też w odległej przeszłości sporo lasów wyłącznie liściastych, dębowo lipowych, gdzie sosen niemal się nie spotyka. taki jest Las Bielański i taki też Las Sobieskiego w swojej rezerwatowej części. 
Skąd ta nazwa rezerwatu? Król Sobieski tutaj prawdopodobnie nie był nigdy, miał inne zajęcia ważniejsze. On był do wojaczki stworzony, a w przerwach między jednym, a drugim wojowaniem, kochał się na zabój w swojej żonie, Marysieńce. Ten las był własnością właścicieli Wilanowa. A że najsławniejszym mieszkańcem Wilanowa był Jan Sobieski, to i on właśnie został patronem rezerwatu, a nie  hrabia Branicki.  Hrabia część swoich lasów w tej okolicy rozparcelował, powstało tam letnisko, popularny Anin, nazwany tak imienia żony Ksawerego Branickiego z Wilanowa.
Zanim lasy wilanowskie upaństwowiono, do 1945 roku lasy na wschodnim brzegu Wisły, które przynależały do majątku wilanowskiego, zwane były Lasami Wilanowskimi lub częściej Zastowskimi, od folwarku Zastów (dzisiaj to część  Wawra). Ten las był jedynie niewielką częścią olbrzymich podwarszawskich posiadłości hrabiego, które w głównej mierze rozlokowane były w rejonie Wilanowa, Kabat i dzisiejszych Lasów Chojnowskich. Obecnie uroczysko Las Sobieskiego ma powierzchnię 516,60 ha i stanowi trzon Obwodu Parków Leśnych „Las Sobieskiego”. Jest to drugi co do wielkości kompleks leśny w Warszawie i największy w jej prawobrzeżnej części. Do  niezbędnego minimum
ograniczono tu zabiegi gospodarcze, drwali się nie spotyka, o harvesterach nie wspominając. 
Rezerwat przyrody o powierzchni 115,2 ha jest najcenniejszym fragmentem tego lasu, chroniony jest również  w ramach europejskiej sieci Natura 2000 jako specjalny obszar ochrony siedlisk. We wschodniej części uroczyska, o dwa kilometry od rezerwatu, znajduje się siedziba zarządu lasów miejskich Warszawy i obok niej niewielkie oczko wodne, a nas nim sympatyczne miejsce wypoczynku. Przy wszystkich duktach leśnych są porozstawiane ławki, tak że w gruncie rzeczy jest to park leśny. Są też w tym lesie znakowane szlaki turystyczne dla pieszych i rowerzystów, jest szlak dydaktyczny ze stosownej treści tablicami informacyjnymi, poustawianymi w różnych miejscach. Po prostu: dla każdego jest tu coś stosownego.
Rezerwat chroniony jest prawem polskim i  europejskim. Fot.Lechosław Herz

Rezerwat jest chroniony także w ramach sieci Natura 2000 jako specjalny obszar ochrony siedlisk (Dyrektywa Siedliskowa) o powierzchni115,2 ha; jest to obszar zatwierdzony Decyzją Komisji Europejskiej. To bardzo ładny las liściasty, sosen w rezerwacie jest tyle, co na lekarstwo, wiele natomiast ponad 150 letnich dębów szypułkowych oraz około 100 letnie lipy drobnolistne. O kondycji występujących tu siedlisk przyrodniczych świadczy występujące tu ptaki, szczególnie dziuplaków z dzięciołami na czele.
Las poza rezerwatem już tak dorodny nie jest, jest młodszy i sosna gra w nim rolę główną, ale są i lite fragmenty liściaste. Jest też Oczko Leśne obok zabudowań dyrekcji warszawskich lasów miejskich; otoczenie tego niewielkiego jeziorka jest sympatycznym celem wycieczkowym. 


Dróżka w lesie, rosnącym na Milowych Górach. Fot.Anna Maksymowicz
 Od wschodu kompleks dawnych lasów wilanowskich ogranicza pasm wysokich wydm. Przez jej czoło przechodzi Trakt Brzeski, Rosną na tych wydmach sośniny, przetykane brzoza i wrzosem. Te wydmy to ulubiony szlak rowerzystów, nie dziwota, jak się ma rower górski w Warszawie gdzieś go trzeba przecież wypróbować praktycznie. Podobno nazwa ta pochodzi od tego, że to długie pasmo wydmowe było oddalone o milę od rogatek grochowskich. A mila polska miała coś około siedmiu kilometrów. Pomierzyłem odległość na mapie, zgadza się. 

Na grzbiecie wydmowym nad Zieloną znajduje się Kamień Józefa Piłsudskiego, upamiętniający prowadzone przez niego w 1917 roku potajemne ćwiczenia Polskiej Organizacji Wojskowej; z jego inicjatywy została utworzona w 1914 roku, głównie z myślą o prowadzeniu działalności wywiadowczo dywersyjnej przeciwko Rosji. 


                  Las rezerwatu w bezśnieżnym styczniu.Fot.Anna Maksymowicz                                         



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz