Przechodniu pomnij, że jest niepojęta władza,
która zło karze, a dobro nagradza
Sady z jabłoniami w okolicach Nowej Wsi |
Znowu tam zawędrowałem. Jak zawsze jesienią, wtedy, gdy dojrzewają jabłka w sadach południowego Mazowsza. Powracam tam co kilka lat, dla mnie były dobrą szkołą
krajoznawstwa. Do odwiedzin okolicy Nowej Wsi jako pierwszy zachęcił mnie przewodnik po
Grójcu, Warce i okolicach, napisany przez Janusza Żmudzińskiego i
wydany w roku 1965 przez wydawnictwo „Sport i turystyka”. To
wydawnictwo było praktycznie monopolistą w wydawaniu przewodników
po całej Polsce, takie były czasy, że monopolizowano wszystko pod
sztandarem jednej partii. Ona jedna znała jedyną jedynie słuszną
drogę, jaką miała kroczyć ojczyzna i jej obywatele. Dla pewności
partia na czele wydawnictwa stawiała ludzi przenoszonych tam z właściwego urzędu,
zajmującego się naszym bezpieczeństwem. Byli to sympatyczni
panowie, którzy pilnie zwracali uwagę, aby przewodniki szczególniej zachęcały turystów do poznawania osiągnięć Polski
Ludowej. Zwiedzać należało więc przede wszystkim spółdzielnie produkcyjne (czyli polskie kołchozy),
wzorowe pegieery (czyli polskie sowchozy) albo zakłady przemysłowe
lub choćby tylko tzw.szkoły tysiąclecia i socjalistyczne mieszkalne blokowiska (które nas do dziś straszą w krajobrazie). One były najbardziej polecane do oglądania, bardziej niż np. zabytkowe kościoły
i pałace lub dwory po obszarnikach i innych krwiopijcach,
wysysających krew ze zdrowego, polskiego ludu.
Poszedłem teraz z przyjaciółmi w okolice Nowe Wsi. Według
internetowej Wikipedii nazwę Nowa Wieś nosi 116 miejscowości
podstawowych, 21 części miast i 229 integralnych części
miejscowości w Polsce. W rankingu ilości nazw Nowa Wieś jest na
czwartym miejscu. Ta akurat Nowa Wieś, ku której powędrowałem pieszo od przystanku kolejowego w Michalczewie, do 1954 roku była siedzibą gminy Nowa Wieś,
teraz przynależy do gminy Jasieniec, a z ważniejszych miast okolicy najbliżej jest stamtąd do Warki.
W Nowej Wsi wznosi się klasycystyczny dwór murowany. Jest parterowy, fronton poprzedzony kolumnowym portykiem, dwór jest połączony z również parterową oficyną. Ładna i kształtna to budowa. Pierwsza wzmianka o tym dworze pochodzi z początku XIX wieku, wtedy, gdy tutejszy majątek ziemski nabył Antoni Aleksander Borowski od generała Lindnera. To był rok 1805.
W Nowej Wsi wznosi się klasycystyczny dwór murowany. Jest parterowy, fronton poprzedzony kolumnowym portykiem, dwór jest połączony z również parterową oficyną. Ładna i kształtna to budowa. Pierwsza wzmianka o tym dworze pochodzi z początku XIX wieku, wtedy, gdy tutejszy majątek ziemski nabył Antoni Aleksander Borowski od generała Lindnera. To był rok 1805.
Dwór w Nowej Wsi, zdjęcie z roku 2009 |
A
tak w ogóle, skąd ta nazwa - Nowa Wieś? Ta akurat, podwarecka Nowa Wieś ma już 440
lat, w dokumentach była wymieniana już w 1480 roku. W stosunku do
jakiej innej osady jest to wieś nowa, tego nie wiemy, przekazy
historyczne nie dostarczają nam żadnych wskazówek. Bardziej
szczegółowe informacje uzyskujemy dopiero w wieku XIX. W roku
1821 od rodziny Borowskich m.in Nową Wieś zakupił pan Tomasz
Gąsiorowski, a już 23 lata później właścicielem został
architekt Adolf
Schuch i to on dobudował czterokolumnowy portyk, nadający typowy
dla polskiego klasycyzmu charakter temu dworkowi. W 1861 roku
kolejnym właścicielem majątku jest Mieczysław Huba.
Wielki
był to pasjonat rolnictwa, więc za jego czasów gospodarstwo
rozkwitło. Dziedzic Huba stosował nawozy, meliorował grunty, a
hodowane przez niego jałowce były wyróżniane w konkursach. Swoje
osiągnięcia opisał w pracy „Rezultaty uprawy płodów rolnych na
nawozach mineralnych i obornych, otrzymane na polu doświadczalnym w
Nowej Wsi za rok 1873 i 1874”. Takich to, proszę państwa,
mieliśmy na mazowieckiej wsi gospodarzy po małych, wiejskich
dworach. A dziedzic Huba był pierwszym sadownikiem w tej
okolicy. I to warto zapamiętać, wędrując pośród okolicznych
sadów.
Długo gospodarowali w tutejszym majątku Daszewscy, od 1896 roku. Tadeusz Marian Daszewski w latach 1908 – 1945. W tym czasie wybudował we wsi i jej okolicach 9 szkół, a prócz tego walczył o niepodległość kraju: 11 listopada 1918 roku brał czynny udział w zdobywaniu koszar łazienkowskich, a dwa lata później w wojnie polsko-bolszewickiej. Po skończonej wojnie światowej Z majątku wyzuła Daszewskich władza ludowa w 1945 roku, .
Długo gospodarowali w tutejszym majątku Daszewscy, od 1896 roku. Tadeusz Marian Daszewski w latach 1908 – 1945. W tym czasie wybudował we wsi i jej okolicach 9 szkół, a prócz tego walczył o niepodległość kraju: 11 listopada 1918 roku brał czynny udział w zdobywaniu koszar łazienkowskich, a dwa lata później w wojnie polsko-bolszewickiej. Po skończonej wojnie światowej Z majątku wyzuła Daszewskich władza ludowa w 1945 roku, .
Dwór w Nowej Wsi miał szczęście, pojawił się w nim ojciec współczesnego sadownictwa w Polsce, prof.Pieniążek. Z jego inicjatywy w 1952 roku
powstał tu Zakład Naukowo-Badawczego Instytutu Sadownictwa w
Skierniewicach. To była świetna decyzja, w okolicy zaroiło się od
jabłonnych sadów. Minęły lata, zmieniły się czasy w Polsce, sady w okolicy
wciąż trwają i zdaje się ich przybywać, ale zakład
sadowniczy prof.Pieniążka w Nowej Wsi transformacji ustrojowej nie przetrzymał.
W roku 2015 dwór powrócił do dawnych właścicieli, lecz koszt
remontu i utrzymania dworu zdaje się ich przerastać.
Tak to wyglądało w roku 2019, dwór w Nowej Wsi w rujnacji. |
Tym, co naznaczyło tę okolicę na równi z sadownictwem, była bitwa, którą na tutejszych polach w dniu 18 maja 1863 roku stoczył partyzancki oddziale powstańców styczniowych pod dowództwem majora Władysława Grabowskiego z oddziałem carskiego wojska rosyjskiego, którym dowodził generał Meller-Zakomelski.
Oddział
powstańczy był złożony z kosynierów, strzelców i żuławów,
część ubrana była w zwykłe chłopskie świtki i pąsowe
konfederatki. Rosjan było o wiele więcej, po lasach nad Pilicą tropili powstańców
od długa, to było regularne wojsko, miało konie, ciągnęło z sobą
działa. Ponad 80 powstańców poległo, 180 dostało się do
niewoli, nieliczni ukryli się u okolicznych gospodarzy, ich dowódcy
dosiadali koni, udało się im zbiec.
Upamiętniający powstańców styczniowych pomnik w Rytomoczydłach. |
Na skraju lasu obok Rytomoczydeł stoi kapliczka w kształcie usypanej z kamieni kolumny. Wzniesiono ją przeszło pół wieku po bitwie, dopiero w
okresie międzywojennym, wtedy, gdy władza carska odeszła już w
przeszłość. Powstała z inicjatywy Józefa Gogulskiego zarządcy
leśnego majątku w Rytomoczydłach. Właścicielka majątku - Paulina
Radzimińska zapisała go w testamencie w roku 1881 jako fundusz
stypendialny dla uczącej się młodzieży polskiej. Korzystał z
niego m. in. wybitny pisarz Stefan Żeromski. Przed
kapliczką tabliczka z cytatem z wiersza Wisławy Szymborskiej:
Umarłych pamięć
dotąd trwa / pokąd pamięcią jej się płaci.
O rytomoczydlańskim dworze Radzymińskich nieco opowiedzieć należy. Zbudowano go na z początku XIX wieku, później był rozbudowany, jest parterowy, z portykiem o czterech kolumnach, nakryty jest dachem naczółkowym. W XX wieku dwór przeszedł na własność rodziny Rostkowskich, w 1945 został przejęty przez państwo, dwór przerobiono na mieszkania, później służył Zakładowi Doświadczalnemu Instytutu Sadownictwa w Nowej Wsi. Nie jest ten dwór wielkim dziełem architektury, ale tak zachowanych dworów na ziemi mazowieckiej specjalnie wiele się nie zachowało. Teraz jest własnością prywatną, plany właściciele mieli różne, słyszałem o koniach, czytałem o hodowli owiec, chyba też sami właściciele się zmieniali, ostatnio odwiedzając ten dwór zobaczyłem pasiekę, dziesiątki uli stały wokół okrągłego klombu przed frontonem. Klomb był zarośnięty dżunglą zielska, ale to byle jakie zielsko niewątpliwie karmiło te pszczoły, swój sens więc miało.
W ładnej okolicy jest położony ten dwór, w wyraźnie widocznym obniżeniu rzeczki Czarnej. Nazwa wsi Rytomoczydła ma swoje lata. pojawia się w źródłach już w roku 1423 jako Ruthemoczadli, a w roku 1526 jako Rithemoczczydła, czyli: Ryte Moczydła, od imiesłowu ryty (ryć tj.kopać) i od staropolskiego rzeczownika moczydło, a więc mokradło, staw albo sztucznie wykopany dół z wodą do moczenia konopi lub lnu.. Nazwa jest więc związana z osuszaniem terenów podmokłych. Przez kopanie kanałów odpływowych, bądź z uprawą, a właściwie przetwarzaniem lnu. Tak to w każdym razie tłumaczą etymolodzy (Urszula Bujak. Nazwy miejscowe powiatu grójeckiego. Słownik historyczno-etymologiczny, Grójec 2001)...
Dwór w Rytomoczydłach, zdjęcie z r.2019. |
O rytomoczydlańskim dworze Radzymińskich nieco opowiedzieć należy. Zbudowano go na z początku XIX wieku, później był rozbudowany, jest parterowy, z portykiem o czterech kolumnach, nakryty jest dachem naczółkowym. W XX wieku dwór przeszedł na własność rodziny Rostkowskich, w 1945 został przejęty przez państwo, dwór przerobiono na mieszkania, później służył Zakładowi Doświadczalnemu Instytutu Sadownictwa w Nowej Wsi. Nie jest ten dwór wielkim dziełem architektury, ale tak zachowanych dworów na ziemi mazowieckiej specjalnie wiele się nie zachowało. Teraz jest własnością prywatną, plany właściciele mieli różne, słyszałem o koniach, czytałem o hodowli owiec, chyba też sami właściciele się zmieniali, ostatnio odwiedzając ten dwór zobaczyłem pasiekę, dziesiątki uli stały wokół okrągłego klombu przed frontonem. Klomb był zarośnięty dżunglą zielska, ale to byle jakie zielsko niewątpliwie karmiło te pszczoły, swój sens więc miało.
Mogiła
powstańcza znajduje się na uboczu, na północ od Rytomoczydeł, półtora kilometra od Nowej
Wsi. Powstańcy spoczywają w ziemnej mogile, w usypanym nad nią
niewielkim kopcu, na niewielkim pagórku,
pośród morza
pól i sadów nieopodal zagród nieopodal zagród przysiółka
Franulin i wsi Gołębiów. W sąsiedztwie mogiły rosną urodziwe
sosny, a obok wznosi się kolumna, ma kształt podobnym popularnym
w regionie wareckim barokowym kapliczkom przydrożnym,
po odzyskaniu przez Polskę niepodległości w okresie
międzywojennym.
Kolumnę na powstańczej mogile ufundował inny dziedzic z Nowej Wsi, pionier sadownictwa w rejonie grójeckim – Tadeusz Marian Daszewski. Minęły lata, zmieniły się czasy w Polsce, sady w okolicy wciąż trwają i zdaje się ich przybywać, ale zakład sadowniczy prof.Pieniążka w Nowej Wsi transformacji ustrojowej nie przetrzymał. W roku 2015 dwór powrócił do dawnych właścicieli, lecz koszt remontu i utrzymania dworu zdaje się ich przerastać.
Kolumnę na powstańczej mogile ufundował inny dziedzic z Nowej Wsi, pionier sadownictwa w rejonie grójeckim – Tadeusz Marian Daszewski. Minęły lata, zmieniły się czasy w Polsce, sady w okolicy wciąż trwają i zdaje się ich przybywać, ale zakład sadowniczy prof.Pieniążka w Nowej Wsi transformacji ustrojowej nie przetrzymał. W roku 2015 dwór powrócił do dawnych właścicieli, lecz koszt remontu i utrzymania dworu zdaje się ich przerastać.
Kaplica grobowa Gąsiorowskich, zdjęcie z roku 2018 |
Na
ustawionej przy powstańczej mogile kolumnie jest niewielka
tabliczka, na niej wciąż aktualne zdanie: Przechodniu
pomnij, że jest niepojęta władza, która zło karze, a dobro
nagradza.
Wszystkie zdjęcia w tym poście są wykonane przez autora tego blogu
….....................................
Cząstka Mazowsza, której nie znam, a która leży niedaleko. Dziękuję za cenne informacje i zdjęcia.
OdpowiedzUsuń