Radosnych Świąt Bożego Narodzenia
Scena z barwnej polichromii w XVIII wieku namalowanej na płótnie, którym obito wnętrze jednego z najbardziej urodziwych świątynek mazowieckich. Za czasów panowania króla Jana Sobieskiego w roku 1678 zbudowano go z drewna modrzewiowego we wsi Skuły nieopodal Mszczonowa. Świątynka jest ozdobą mini regionu mazowieckiego o bogatej przyrodzie, wpisanej w interesujący i przyjazny krajobraz o urodzie godnej pędzla najlepszych artystów epoki romantyzmu. Ma tam swoje źródliska rzeka Utrata, ta sama, nad którą urodził się Fryderyk Chopin, największy z muzyków tej epoki. Nieopodal mieszkał i malował okolicę Józef Chełmoński, wielki malarz polskiego krajobrazu. W skulskich lasach rosną dęby o pokroju zbliżonym do dębów białowieskich, o wysokim, gonnym pniu i koronie sięgającej nieba. Zalubiłem się w tej skulskiej okolicy miłością nieodwracalną. Nie ja jeden.
„Mam 22 lata i wraz z moimi znajomymi odkrywam uroki Mazowsza" - napisał kiedyś do mnie nieznany mi czytelnik boga. I dalej tak pisał: Dla Krakusów ta kraina ma w sobie jakąś barwną egzotykę. Podczas podróży autostopowych poznałem Niemcy i większość krajów Środkowej Europy, ale genius loci Mazowsza ciągle zachwyca”. Okolice Skuł takie są właśnie. Bo i swojskie, i egzotyczne zarazem. Mają nawet swoją własną winnicę, jak Toskania. I jest ten kościółek we wsi Skuły. a wewnątrz ten wzruszający obraz Bożego Narodzenia, namalowany przez jakiegoś, nieznanego z nazwiska lokalnego artystę przed dwustu pięćdziesięciu laty...
Już po opublikowaniu tego postu w blogu przyjaciele z Żoliborza podrzucili mi źródło kompozycji anonimowego malarza ze Skuł. Znany i ważny włoski XVI wieczny malarz Coreggio zapewne nawet nie przypuszczał, że jeden z jego słynniejszych obrazów w dość swobodnej formie zostanie przywołany w prowincjonalnym mazowieckim kościółku. Oto jak się rozchodzą po świecie różne pomysły – podobieństwo do pierwowzoru raczej wprost proporcjonalne do odległości w kilometrach, ale jednak niewątpliwe...
Na te Święta i na ten Nowy Rok, na wszystko co nas czeka, najlepsze życzenia !
............................................................................
Ten post publikowałem rok temu, teraz mi serce mocniej zabiło,bo wróciły wspomnienia z tamtych stron.
Piękny, wzajemnie.
OdpowiedzUsuńWłaśnie jestem w trakcie czytania Igrzca. Niestety dopiero teraz, ale cieszę się mogę poznawać i odkrywać dzięki Panu.
OdpowiedzUsuńZdrowia i dalszej fascynacji, którą się Pan dzieli.
Dziękuję