sobota, 30 września 2017


Dwór w Brześcach 
..................................................

Ten drewniany dwór jest pobudowany w barokowym i bardzo polskim stylu. Jest kilka takich w Polsce, z tych najpiękniejszych tylko jeden jest  na Mazowszu, niemal tuż koło Warszawy. Niezwykła sprawa. Znajduje się we wsi Brześce, położonej na Urzeczu, w dolinie Wisły na południe od Wilanowa i Obór. Nazwa tej wsi pochodzi najpewniej od określenia  >brzeście<, oznaczającego zbiorowisko brzostów tj. wiązów górskich, gatunku niegdyś popularnego w Polsce. W nizinnej Wielkopolsce rośnie ich trochę, utworzono dla nich rezerwaty, na nizinnym Mazowszu są bardzo rzadkie. Jeden rośnie niedaleko od dworu w Brześcach, widać go z dworskiego tarasu, znajduje się na przeciwnym brzegu wiślanego starorzecza i wyróżnia się budową korony.
        Brześce to stara wieś szlachecka,  rozbudowała się przy ważnym trakcie, który łączący Warszawę z Czerskiem.  W wieku XV  Brześce były siedzibą Brzeskich, a najstarsze znane wzmianki z roku 1401 dotyczą Wszebora, podsędka, podkomorzego  i sędziego ziemskiego czerskiego. W wieku osiemnastym właścicielem wsi został żyjący w latach 1731-1800 Jan Kanty Fontana z rodziny spolonizowanych architektów włoskich. W roku 1769  został uhonorowany przez króla szlachectwem. W pierwszych latach panowania Stanisława Augusta pełnił funkcje burgrabiego zamku warszawskiego i do niego należało administracyjne kierownictwo prac restauracyjnych na zamku. Powierzano mu też prace w ogrodach oraz przy niewielkich budowlach w Ujazdowie i Łazienkach.  Brześce wybrał na wiejską rezydencję dla siebie i na starszych zapewne fundamentach po 1784 roku wybudował tutaj dwór. Różne były potem koleje majątku i różnych miał właścicieli. Po 1945 roku w dworze przez długie lata gospodarował PGR.
         Dwór w Brześcach jest jednym z najdoskonalszych polskich dworów drewnianych w sarmackim typie, jest barokowo-klasycystycznym budynkiem o znakomitych proporcjach, z wysokim, łamanym dachem i z frontowym ganeczkiem nakrytym dwuspadowym daszkiem, wspartym na kolumienkach.  Ten dwór jest typowym sarmackim dworem polskim i takie dwory były niegdyś trwałym elementem polskiego pejzażu. Taki dwór opisywał go Adam Mickiewicz w >Panu Tadeuszu<, niektórzy twierdzą, że Mickiewicz pisząc o Soplicowie miał przed oczami dwór w Mereczowszczyźnie koło Nowogródka, w którym urodził się Tadeusz Kościuszko. Był czas, iż takich dworów były w Polsce tysiące. 
          Drewno jako budulec było nader często wykorzystywane, a najbardziej najtrwalsze gatunki tj. modrzew i sosna. Często dwory tynkowano, co miało znaczenie konserwacyjne i ocieplające. Kolumnowy portyk pojawił się dopiero w 2 połowie wieku XVIII, stopniowo wypierając drewniany ganek ze słupkami. Portyk z kolumnami był symbolem statusu społecznego, bowiem ganki miały przecież i chałupy chłopskie. Na szczególną uwagę zasługuje dach łamany, zwany polskim, gdyż poza naszym krajem występuje niezwykle rzadko. Taki dach ma dwór w Brześcach. W odróżnieniu od dachu mansardowego ma dwie równolegle do siebie płaszczyzny, górną i dolną. Dachy były kryte najczęściej gontem, rzadziej dachówką, najuboższe słomianą strzechą. Ten dwór jest usytuowany „na godzinę jedenastą”, dzięki czemu wszystkie strony domu miały słońce o pewnej porze dnia;  dwory z czołem na pełne południe nie mogły go mieć w tylnych, ku czystej północy zwróconych pokojach.
          Dwór polski był siedzibą rodu, ostoją rodziny, jądrem domowego ogniska. Pisał Wespazjan Kochowski: Tu ociec z dziady, krewnych gromady / I mali wnukowie / dzieciństwa doszli, tu w zgodzie ośli / Przy swej starszej głowie. Dawnymi czasy Polak patrzył krzywym okiem na inne budynki, prócz drewnianych. Szlachta polska ze swoimi pojęciami i tradycjami rdzennie słowiańskimi, murów nienawidziła, budując wszystko z drewna i słomy oraz wierząc głęboko w szkodliwość murów dla zdrowia.    
Drewniana Polska niemal do szczętu spłonęła od ognia i wojen. Nie zachował się żaden z dworów sięgających poza wieki XVI i XVII.
          Stosunkowo liczna reprezentacja dworów z wieków XVIII i XIX oszpecona jest przez późniejsze przeróbki. Wokół Warszawy drewnianych budowli dworskich jest jeszcze mniej, niż winnych regionach kraju. W tej szczególnie sytuacji dwór w Brześcach urasta do rangi zabytku najwyższej klasy. Jest świadectwem siły polskiej tradycji, budownictwa całkowicie indywidualnego, niespotykanego w innych częściach Europy, jedynie na ziemiach Rzeczpospolitej Obojga Narodów. Jakże silna musiała to być kultura, skoro Włoch z pochodzenia, signore Fontana taki właśnie dom mieszkalny dla siebie i swojej rodziny pobudował. 


             Post scriptum. Ten dwór nie jest ogólnodostępnym obiektem do zwiedzania, jak np.Wilanów lub Nieborów. Jest własnością prywatną i jak mnie poinformowano odzyskał go potomek ostatnich właścicieli. Z internetu wiem, że istnieje  Fundacja Dwór i Folwark w Brześcach. W ostatnią sobotę  wrześniową bez przeszkód z zewnątrz dwór  podziwiałem i fotografowałem. Zajrzałem nawet do wnętrz, były w trakcie remontu, nieumeblowane. Przypuszczam jednak, że niedługo już podejść do dworu nie będzie można. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz