czwartek, 16 lutego 2023

Nie zamarzające źródło w Osiecku

We wczesnym średniowieczu, między VII, a X wiekiem, znajdował się w Osiecku   gród obronny strzegący leśnego traktu i ten gród właśnie, wraz z rozwijającym się podgrodziem,  dał początek osadzie. Dla rezydujących w Czersku książąt mazowieckich Osieck był ważną miejscowością. Mieli tu swój dworzec myśliwski, postawiony przy tym nigdy nie zamarzającym źródle.  W tym dworcu w roku 1503 zakończył w nim życie ojciec dwóch ostatnich książąt mazowieckich, Konrad III. Chronił się tu przed zarazą, aż kilkakrotnie, król Zygmunt III Waza. W roku 1634 pisał  Jędrzej Święcicki:, iż istniał w Osiecku zwierzyniec, obwarowany dookoła ostrokołem, a założyli go dla własnej rozrywki dawni książęta mazowieccy, wpuściwszy weń jelenie i kozły. Od tego ostrokołu, tj. osieku czyli zasieków, pochodzi nazwa osady.

Miejscowość znajduje się na południowo wschodnim Mazowszu, dzisiaj Osieck jest wioską, siedzibą urzędu gminy, osadą  o charakterze miasteczka z prostokątnym rynkiem pośrodku, ma też ogromny neogotycki kościół, jakby za duży dla siebie, bo osada niewielka. Niezły architekt go projektował, wieże ozdobił koronami, nieco przypominającymi zwieńczenie wyższej z wież Bazyliki Mariackiej z Krakowa. A obok świątyni stoi zabytkowa, drewniana plebania, o architekturze jako żywo na Mazowsze przeniesionej gdzieś z głębi carskiej Rosji.  



Ma także Osieck - i to chyba najbardziej mnie zawsze ku niemu ciągnęło -  niezamarzające Książęce Źródło. Sprawdzałem to w zimie, mróz był wcale solidny, ogromne sople zwisały z okolicznych dachów, Śniegu było sporo, był zmarznięty należycie,  a ze źródła przy ulicy Źródlanej biła źródlana woda. Na Mazowszu jest ewenementem! I jeszcze do tego z taką historią !  


Źródło jest zadbane, wywierzysko chronione jest daszkiem, obok jest miejsce, gdzie wędrowcy mogą odpocząć, wygodnie usiąść i wyjęte z plecaka kanapki popić wodą źródlaną. I ja tam bylem i tę wodę źródlaną piłem. 

Post scriptum. Chcąc odwiedzić osieckie źródło  i skosztować jego wody, a mieszka się gdzieś dalej, na przykład w Warszawie, powinni wiedzieć, że muszą mieć możliwość dojazdu do Osiecka prywatnym samochodem, jeśli chcą to uczynić w sobotę lub niedzielę. W weekendy albowiem żądnej gminny Osieck nie ma żadnej innej możliwości, publiczna komunikacja tu nie dociera. O dziesięć kilometrów oddalona jest najbliższa stacja kolejowa, znajduje się w Pilawie, zatrzymują się tam nawet pociągi pospieszne i można tam telefonicznie zamówić, ale autobusu do sąsiedniego Osiecka  Ot, od lat normalne już u nas w kraju wykluczenie komunikacyjne. 

........................................................................

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz